Niemal co druga ciąża w Polsce kończy się cięciem cesarskim. Nieudany początek laktacji występuje częściej po porodach drogą cięcia cesarskiego niż po porodach siłami natury.

Samo cięcie cesarskie nie oznacza, że będzie problem z laktacją!

Istnieje takie przekonanie, że po cięciu cesarskim karmienie piersią jest niemożliwe albo bardzo utrudnione. Przebieg porodu ma oczywiście wpływ na laktację, ale najważniejszym determinantem  jest jednak właściwe postępowanie PO porodzie. Znaczenie ma też to, czy cięcie było planowane, czy też nagłe. Matki po cięciach ze wskazań nagłych i po porodach siłami natury częściej karmią piersią we wczesnym okresie.

Kluczowe jest działanie po porodzie

Jeśli poród kończy się cięciem cesarskim, to produkcja pokarmu będzie zależała od tego, jak szybko przystawi się dziecko do piersi i rozpocznie stymulację. Jeśli już po 30 min od porodu odbędzie się pierwsze karmienie maluszka, będzie to świetna inicjacja laktacji. Jeśli maluszek przebywa z mamą, to po prostu należy przystawiać go jak najczęściej oraz przytulać. Ogromne znaczenie ma tutaj kontakt skóra do skóry. Przytulanie maluszka, czucie jego zapachu, słuchanie jego głosu- to bodźce, które mocno wpływają na rozwój laktacji.

Jeśli mama jest oddzielona od maluszka…

Jeśli z jakichś przyczyn dziecko nie może być z mamą, to w takiej sytuacji personel w szpitalu powinien pomóc mamie odciągnąć pierwszy pokarm, który nazywamy siarą. Jako że są to niewielkie ilości, ten pokarm należy pobierać ręcznie. Pobiera się go do małego pojemniczka lub do strzykawki i taki pokarm zanosi się maluszkowi. Personel może posmarować jamę ustną tą siarą, żeby maluszek go otrzymał i tym samym zastymulował cały proces trawienia oraz by pobudzić go do ssania.

Praca z laktatorem

Jeśli w dalszym ciągu maluszek nie będzie mógł być z mamą, bardzo istotne jest to, by wprowadzić laktator. Ten laktator powinien pracować w takim systemie, jakby ssało dziecko, czyli co około 2-3 godziny po 15-30 minut. Najlepiej jest zacząć pracować laktatorem już od drugiej doby regularnie. Za każdym razem, gdy przychodzi czas karmienia, a dziecka nie ma przy mamie, powinien pracować laktator. Warto wiedzieć o tym, że w pierwszych odciąganiach często zdarza się, że pokarm nie wypłynie. Nie należy się zrażać, ani rezygnować, bo jest to dopiero proces stymulacji do produkcji pokarmu i jeśli będziemy systematycznie odciągać, to w kolejnych dobach powinien już pokarm wypływać z piersi. Ilości są bardzo różne, zależne od konkretnego przypadku i tu nie warto porównywać się z koleżanką z sali.

Samopoczucie a produkcja mleka

Warto wiedzieć, że ogromne znaczenie w produkcji pokarmu ma samopoczucie mamy. Należy zatem pamiętać o swoim komforcie- aby być nawodnioną, odżywioną, wyspaną (o ile to możliwe ;)). Często też większe ilości pokarmu i łatwiejszy wypływ uzyskamy po ciepłym prysznicu, po wypiciu wody, w trakcie patrzenia na zdjęcie lub filmik dziecka. Nie bez znaczenia są też emocje, bardzo pomaga spokój.

Może się udać bez względu na rodzaj porodu!

Wpływ na laktację ma nie tylko sam poród, ale też szybkie i właściwe postępowanie po, czyli to, że ta stymulacja piersi od razu następuje. Jeśli początkowe trudności uda się przezwyciężyć i zainicjować laktację w sposób prawidłowy, to sposób rozwiązania porodu nie ma wpływu na ostateczną długość karmienia dziecka.